MŁODZIKI. Porażka z Wisłą po walce. [FOTO]

MŁODZIKI. Porażka z Wisłą po walce. [FOTO]

Na inaugurację jesiennych rozgrywek krakowskiej EkstraLigi Słowik U-12 przegrał na własnym boisku z „Białą Gwiazdą”. Mimo porażki olkuszanie pozostawili po sobie dobre wrażenie.

Zdecydowanym faworytem spotkania jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, co zrozumiałe byli młodzi krakowianie. Podopieczni Bartosza Bąka nie zawiedli oczekiwań i wywieźli z Czarnej Góry komplet punktów. Jednak Wiślacy przy 29-listopada nie mieli łatwo, bowiem gospodarze mocno się postawili.

Pierwsze minuty dla krakowian, jednak optyczna przewaga nie przełożyła się na gole. Po kwadransie Słowicy opanowali sytuację na murawie i mecz się wyrównał. Szanse na otwarcie wyniku miały obie strony, jednak bez zarzutu spisywali się bramkarze. Kilka razy błysnął szczególnie Kacper Urbańczyk, który jednak w 26. minucie nie miał już nic do powiedzenia. Po prostopadłym podaniu piłkę opanował Kamil Jakóbczyk, minął interweniującego golkipera olkuszan i płaskim strzałem dał prowadzenie swojej drużynie.

Po przerwie obraz gry długo się nie zmieniał. Na akcje Wisły ambitnie odpowiadał Słowik. W końcu miejscowi doczekali się swojego trafienia. W 43. min z rzutu wolnego pod poprzeczkę uderzył Jan Grzanka, a piłka po rękach Szymona Zwijacza ugrzęzła w siatce. Radość z remisu nie trwała długo. Podrażnieni stratą gola gracze „Białej Gwiazdy” szybko odpowiedzieli efektownym strzałem Aleksego Rokosza, po którym Jakub Śladowski mógł tylko bezradnie rozłożyć ręce. Drugiego w środowe popołudnie prowadzenia Wiślacy już nie oddali, mądrze pilnując wyniku. W samej końcówce wyprowadzili też zabójczą kontrę, a jej finałem było drugie w tym dniu trafienie wyróżniającego się na placu gry Jakóbczyka.

- Trochę szkoda, bo długimi fragmentami byliśmy dla Wisły równorzędnym przeciwnikiem. Na pewno nie było tak, że krakowianom to zwycięstwo przyszło łatwo, jak to niektórzy zakładali. Oczywiście piłkarsko goście dominowali, ale my odpowiedzieliśmy sercem i charakterem. Tym razem to nie wystarczyło, ale nie zwieszamy głów tylko gramy dalej. Do zdobycia zostało jeszcze wiele punktów – komentuje trener Józef Ślązak.

O tym, że Wiślacy musieli się nieźle natrudzić aby zgarnąć pełną pulę otwarcie mówi kierownik „Białej Gwiazdy”. - Gratulacje dla Słowika, bo postawił naszym chłopcom trudne warunki. Cel osiągnęliśmy, ale po ciężkiej walce – przyznaje Tomasz Grabowski.

OKS Słowik Olkusz – Wisła Kraków 1:3 (0:1)
0:126’ Kamil Jakóbczyk
1:143’ Jan Grzanka
1:247’ Aleksy Rokosz
1:359’ Kamil Jakóbczyk

OKS: Urbańczyk, Śladowski – Rapacz, Mosur, Ściążko, Rams, Tomsia, Grzanka, Żurada, Kuca, Flacht, Szwajcowski, Pałyga, Cieślik, Szlachta, Roszkowski.

Wisła: Zwijacz, Wykurz – Waligóra, Surma, Radwański, Rokosz, Podsiadło, Lis, Jakóbczyk, Przybyłko, Kuś, Wilk, Przęczek, Grabowski, Konieczny.

Biuro Prasowe OKS Słowik
(PK)

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości