KLUB. Bartłomiej Wdowik w Jagiellonii Białystok!

Ta historia zaczęła się nie gdzie indziej, jak właśnie w Olkuszu. Bartłomiej Wdowik, a parę lat wstecz jeszcze Bartuś, wzorem swojego taty Macieja i starszego brata Tomasza, najmocniej uwielbił sobie piłkę nożną. KS szybko zamienił na Słowika, w którym u boku swoich kolegów i trenera Marcina Sosińskiego zbierał cenne lekcje futbolu. Za czasów gry w Trampkarzach Wdowik i spółka nie bali się nikogo. Na Czarnej Górze w prestiżowym meczu Słowik U-15 pokonał nawet krakowską Wisłę i tym samym zdobył Mistrzostwo I ligi w tej kategorii wiekowej.

Już wtedy Bartek z opaską kapitana na ramieniu wykazywał cechy prawdziwego wojownika, ale wojownika poukładanego, inteligentnego i przy tym niezwykle pracowitego. Był olkuskim tytanem pracy, wzorem dla swoich rówieśników. Mało mówił, znacznie więcej robił w trakcie treningów, a później także na boisku walcząc o ligowe punkty. Profesjonalista.

Osiągając wiek Juniora Młodszego trafił do pobliskiego Osieka. IV-ligowa Spójnia stała się przepustką do Ruchu Chorzów. Z „Niebieskimi” Bartek sięgnął po Wicemistrzostwo Polski Juniorów U-17 i został włączony do kadry pierwszego zespołu. Po spadku chorzowian do III ligi po perspektywicznego Wdowika zgłosił się solidny średniak I ligi Odra Opole, w której jako młodzieżowiec, piłkarz wychowany w Olkuszu grał najczęściej od pierwszej do ostatniej minuty. Niewątpliwym atutem Bartka jest jego wiek i status młodzieżowca. Nastoletni, utalentowani gracze na rynku transferowym są łakomym kąskiem dla największych klubów w Polsce, bo przecież zgodnie z regulaminem rozgrywek każda z ekip w wyjściowej jedenastce musi mieć przynajmniej jednego zawodnika w wieku juniorskim. Solidne występy na zapleczu PKO Ekstraklasy w barwach Odry zapewniły Bartkowi powołania do Reprezentacji U-20 prowadzonej przez selekcjonera Jacka Magierę. Mimo że opolanie długo znajdowali się na dnie Fortuna 1. Ligi, to jednak w końcówce roku z Bartkiem w składzie udało im się opuścić ostatnią pozycję w tabeli.

Wiosną walcząca o utrzymanie Odra będzie musiała sobie radzić już bez 19-letniego Wdowika. Na początku stycznia pojawiły się informacje, że Bartkiem zainteresowane są kluby z polskiego TOP-u. Szanowane portale jasno wskazywały na potencjalnych nowych pracodawców. Mówiło się o Lechii Gdańsk, Pogoni Szczecin i Jagiellonii Białystok. Ostatecznie w środę 22 stycznia ze stolicy Podlasia napłynęła fantastyczna i zarazem historyczna wiadomość. Warunki transferu i kontraktu pomiędzy wszystkimi stronami zostały uzgodnione, a po przejściu badań medycznych Bartek złożył podpis na umowie wiążącej go z „Jagą” na 3,5 roku. Gdzie teraz jest „Nasz Człowiek”? W Turcji, a konkretnie w Belek, gdzie podopieczni Iwajło Petewa przygotowują się do rundy wiosennej PKO Ekstraklasy.

Strona Jagiellonii o transferze Wdowika: http://www.jagiellonia.pl/aktualnosci/czytaj,26329,bartlomiej-wdowik-zawodnikiem-jagi-.html?fbclid=IwAR0Y66nL6A21pz6wFAfkB6LHx0gChR3O5QdbGadvDBW70R2-zj94yeuSLcU

Pierwszy wywiad dla jagiellonia.pl: http://www.jagiellonia.pl/aktualnosci/czytaj,26330,wdowik-chce-przekonac-do-siebie-trenera.html

To wielki dzień nie tylko dla Bartka, ale i całej społeczności Słowika. Dlaczego? Bo to pierwszy w 10-letniej historii klubu przypadek, kiedy Nasz Wychowanek związał się profesjonalnym kontraktem z drużyną z Ekstraklasy. 19-letni Wdowik spełnia swoje piłkarskie marzenia na najwyższym poziomie. Stał się wzorem, niejako ikoną i bohaterem dla młodszego pokolenia naszych zawodników, którzy w przyszłości również chcieliby pójść w ślady swojego krajana.

Bartku, serdecznie gratulujemy i życzymy powodzenia, na nowej, wierzymy że pięknej drodze. Jak zawsze trzymamy za Ciebie kciuki! Jesteśmy dumni, ale i przekonani, że w pełni wykorzystasz swoją szansę.

Fot. jagiellonia.pl oraz własne

Biuro Prasowe OKS Słowik
(PK)