ŻAKI. Ta ostatnia "srebrna" niedziela...

ŻAKI. Ta ostatnia "srebrna" niedziela...

W niedzielę po raz ostatni wśród Żaków zagrali chłopcy z rocznika 2005. Swoją dwuletnią przygodę z tą grupą wiekową podopieczni Rafała Pięty zakończyli w świetnym stylu, Mistrzostwo „Piłkarskiego Pożegnania Wakacji” w Wolbromiu przegrywając jedynie z KS Zakopane. W drodze po srebrne krążki, Słowik nie dał szans m.in. GKS-owi Katowice czy Cracovii.

Ostatni dzień wakacji rocznikowi 2005 upłynął pod znakiem futbolowych emocji na stadionie Przeboju. Obecność zespołu trenera Pięty na turnieju organizowanym przez WAP MP Wolbrom nie była przypadkowa, bowiem już od wielu miesięcy relacje na linii Słowik – WAP są niezwykle przyjacielskie. Bo chociaż na boisku zawsze trwa zażarta walka o zwycięstwo, to już poza nim klubowi działacze zawsze potrafią się dogadać.

Słowik w swojej grupie eliminacyjnej miał wymagających rywali. Pierwszy z nich KS Zakopane już w pierwszym meczu potwierdził chęć zgarnięcia głównej nagrody, ogrywając naszych młodych piłkarzy 4:1. Premierowa porażka nie zraziła jednak „Słowików”, którzy bardzo szybko zebrali się w sobie pokazując, że nawet uznane piłkarskie marki muszą z Olkuszem mieć się na baczności. Gracze GKS-u Katowice najwyraźniej uznali, że OKS to dla nich żaden rywal, a za swoją nonszalancję zapłacili wysoką cenę. Słowik ograł GieKSę 6:1, a później nie dał również szans AP Przebój Wolbrom, triumfując 4:0.

Dzięki dwóm przekonującym zwycięstwo, Żaki awansowały do półfinału, gdzie czekała już na nich Cracovia Kraków. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że „Pasy” są firmą samą w sobie, która zazwyczaj bardzo rzadko gubi punkty, czy turniejowe Czempionaty. Tym razem jednak to nie był dzień krakowian, bo choć grupę wygrali bez większych problemów, to już w starciu ze Słowikiem byli sporo słabsi, ulegając olkuszanom 0:3.

W Wielkim Finale doszło do pojedynku „gigantów” gdzie OKS bardzo chciał się zrewanżować góralom z Zakopanego za porażkę w grupie eliminacyjnej. Niestety nie udała się ta sztuka, choć końcówka meczu należała już zdecydowanie do Słowika. Nasi chłopcy odrobili większość strat, choć na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu. Ostatecznie złoto dla młodych „Janosików”, którzy wygrali 5:4.

Nie udało się co prawda sięgnąć po turniejowy triumf, ale za to udało się zdobyć Koronę Króla Strzelców. Po dogrywce, statuetkę najskuteczniejszego zawodnika odebrał Maciej Barczyk.

Podsumowując, chłopcy z rocznika 2005 w ostatnim roku dali niemałą próbkę swoich umiejętności. Gdzie się nie pojawili, tam odgrywali wiodące role, nie tylko drużynowo, ale także i indywidualnie. Do największych sukcesów należy zaliczyć czołowe lokaty w „Cracovia Pasy Cup”, turniejach w Skawinie, Jangrocie, czy choćby tym ostatnim w Wolbromiu. Do tego doszedł też komplet zwycięstw ligowych w ramach Krakowskiej Ligi Żaków, czy halowe triumfy na lokalnych parkietach. - Rzeczywiście, zasług rocznik 2005 ma bardzo wiele. Nie ma co ukrywać, że właśnie ci chłopcy są dumą OKS-u, ale nie mogą też zapominać, że jeszcze wiele pracy przed nimi, bo do ideału piłkarskiego jeszcze trochę im brakuje – mówi klubowy koordynator i szkoleniowiec Żaków, Rafał Pięta.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości