JUNIORZY. AP Kmita szybko spasował. [FOTO]

Miał być hit, a wyszedł totalny kit. Wszystko przez to, że do tej pory niepokonany Kmita, do Olkusza przyjechał w ledwo 9-osobowym składzie.

W takich warunkach trudno było myśleć o normalnym graniu o punkty, tym bardziej, że goście na boisko wyszli właściwie tylko z uprzejmości, nie stawiając większego oporu.

Zabierzowianie kompletnie spasowali w 18. minucie po trzecim golu dla Słowika U-17 autorstwa Jana Koźlika, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z bliska skierował piłkę do siatki. Wcześniej przyjezdnych napoczął Wiktor Jamrozowicz, a najładniejszą bramkę (od poprzeczki) w tym wyjątkowo krótkim ligowym sprawdzianie zdobył Maciej Urbański.

Na więcej podopiecznym Pawła Curyło rywale już nie pozwolili, zgłaszając „urazy”. Olkuszanom nie pozostało nic innego jak tylko zdobycie się na większy wysiłek w trakcie wewnętrznej gierki. Szansa na trudniejszą przeprawę nadarzy się już w środę 16 maja. Na Czarną Górę przyjedzie Pogoń II Skotniki.

- Cel na spotkanie z Kmitą został osiągnięty, choć nie tak wyobrażaliśmy sobie ten mecz. Pewnie gdybyśmy tak szybko nie zaczęli strzelać, to przeciwnik walczyłby nieco dłużej. Trafiliśmy zaraz na początku, więc szykował się pogrom. Nie pochwalam, ale szanuję decyzję rywali – zaznacza trener Curyło.

OKS Słowik Olkusz – AP Kmita Zabierzów 3:0 (mecz przerwany w 18. minucie z powodu zdekompletowania drużyny gości)
1:0 –   6'  Wiktor Jamrozowicz
2:0 – 12'  Maciej Urbański
3:0 – 17'  Jan Koźlik

Biuro Prasowe OKS Słowik
(PK)