Rocznik 2009. Wartościowy sprawdzian w Skotnikach.

Rocznik 2009. Wartościowy sprawdzian w Skotnikach.

W minioną niedzielę jedni z najmłodszych zawodników Słowika (rocznik 2009) reprezentowali klub w turnieju UHLSORT Cup, jaki odbywał się pod balonem na sztucznym boisku w Skotnikach. Jak zwykle podczas zmagań maluchów, nie liczono punktów, a zmagania potraktowano jako sesję sparingową.

Nie mniej warto wiedzieć, że 7-letni „Słowicy” spisali się na mocną czwórkę z plusem. Z pięciu swoich spotkań wygrali dwa, tyle samo przegrali, natomiast mecz z GKS-em Tychy zakończył się bezbramkowym remisem.

Podopieczni Rafała Pięty niedzielne granie rozpoczęli od pojedynku z gospodarzami imprezy SPN Pogonią Skotniki. - Pierwsze minuty dla naszych zawodników były nerwowe, dużo niedokładności i zmarnowanych sytuacji do strzelenia bramki – mówi Adrian Kozieł, kierownik drużyny 2009. Początkową nerwowość rozładował w końcu Kacper Jurek, który najpierw minął kilku rywali, by w końcu w sytuacji sam na sam pokonać golkipera Pogoni. Miejscowi błyskawicznie wyrównali, ale następne minuty należały już do OKS-u. Najpierw ze świetnej strony pokazał się Dominik Kozieł. Przerzucił piłkę nad głową interweniującego obrońcy i uderzył nie do obrony pod porzeczkę. Bramka stadiony świata! Gol numer trzy dla Słowika to zasługa szybkiego jak wiatr Jakuba Dziewiarza. Przejął piłkę w środku boiska i pognał z nią w kierunku bramki rywala. Po takiej przebojowej akcji, strzał na 3:1 był tylko formalnością. Wynik na 4:2 w końcówce meczu mocnym uderzeniem ustalił Sebastian Woźniak.

Po premierowym zwycięstwie i popisach w polu karnym skotniczan, przyszedł czas na konfrontację z rówieśnikami z Tychów. W niej więcej niż sytuacji bramkowych było twardej walki w środku pola. Jak często bywa w takich chwilach gole nie padły, więc obie ekipy musiały pogodzić się polubownym rozstrzygnięciem. - Jak najbardziej zasłużony remis – przyznaje trener Pięta.

Trzecim rywalem Słowika był ukraiński FC Sambir. Młodzi gracze zza naszej wschodniej granicy od samego początku turnieju imponowali formą i skutecznością. Wygrywali ze wszystkimi i to do zera. Również w starciu z naszą drużyną nie dali sobie strzelić bramki, a sami zdobyli ich pięć. Tutaj wątpliwości nie było, wygrał zespół zdecydowanie lepszy.

Dosyć wysoka porażka mocno zmobilizowała olkuszan. Chęć powetowania sobie wcześniejszych strat była tak duża, że ich kolejny przeciwnik – Football Project Jasienica nie miał za wiele do powiedzenia. Skończyło się na wyniku 2:0. Autorem pierwszego trafienia dla OKS-u był Dominik Kozieł, a pieczęć na wygranej Słowika uderzeniem z ostrego kąta postawił Damian Dela.

Ostatnim punktem niedzielnych zmagań pod balonem było spotkanie naszych zawodników z Wisłą Kraków. - Początek bardzo wyrównany, ale z czasem do głosu zaczęli dochodzić „Wiślacy” - zaznacza Adrian Kozieł. Wbrew temu co działo się na boisku, to Słowik objął prowadzenie po kapitalnym strzale z własnej połowy Dawida Tracza. Ambicja jednak nie wystarczyła. W kolejnych minutach krakowianie dwukrotnie znaleźli drogę do olkuskiej bramki i to oni po końcowym gwizdku cieszyli się ze zwycięstwa na zakończenie imprezy.

- Po raz kolejny chłopcy udowodnili, że potrafią grać w piłkę i jak równy z równym mogą grać z renomowanymi drużynami z Południa Polski. Miejmy nadzieję, że gdy nabiorą meczowego ogrania, zaczną rozstrzygać takie mecze na swoją korzyść – kończy kierownik Kozieł.

Komplet wyników:
OKS Słowik Olkusz – SPN Pogoń Skotniki 4:2
OKS Słowik Olkusz – GKS Tychy 0:0
OKS Słowik Olkusz – FC Sambir 0:5
OKS Słowik Olkusz – FP Jasienica 2:0
OKS Słowik Olkusz – Wisła Kraków 1:2

OKS w Skotnikach wystąpił w składzie:
Jakub Lato, Oskar Żaba – Damian Dela, Natan Dromundo-Pęgiel, Jakub Dziewiarz, Kacper Jurek, Antoni Kozioł, Jan Misztal, Filip Mosór, Nikodem Paliński, Antoni Penkal, Dawid Tracz, Sebastian Woźniak, Dominik Kozieł.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości