Rocznik 2009. Wartościowy sprawdzian w Skotnikach.
![Rocznik 2009. Wartościowy sprawdzian w Skotnikach.](https://static.futbolowo.pl/assets/870/6/e/54f28233731b8a4227c4bdbb301804e533c4aa.jpg)
W minioną niedzielę jedni z najmłodszych zawodników Słowika (rocznik 2009) reprezentowali klub w turnieju UHLSORT Cup, jaki odbywał się pod balonem na sztucznym boisku w Skotnikach. Jak zwykle podczas zmagań maluchów, nie liczono punktów, a zmagania potraktowano jako sesję sparingową.
Nie mniej warto wiedzieć, że 7-letni „Słowicy” spisali się na mocną czwórkę z plusem. Z pięciu swoich spotkań wygrali dwa, tyle samo przegrali, natomiast mecz z GKS-em Tychy zakończył się bezbramkowym remisem.
Podopieczni Rafała Pięty niedzielne granie rozpoczęli od pojedynku z gospodarzami imprezy SPN Pogonią Skotniki. - Pierwsze minuty dla naszych zawodników były nerwowe, dużo niedokładności i zmarnowanych sytuacji do strzelenia bramki – mówi Adrian Kozieł, kierownik drużyny 2009. Początkową nerwowość rozładował w końcu Kacper Jurek, który najpierw minął kilku rywali, by w końcu w sytuacji sam na sam pokonać golkipera Pogoni. Miejscowi błyskawicznie wyrównali, ale następne minuty należały już do OKS-u. Najpierw ze świetnej strony pokazał się Dominik Kozieł. Przerzucił piłkę nad głową interweniującego obrońcy i uderzył nie do obrony pod porzeczkę. Bramka stadiony świata! Gol numer trzy dla Słowika to zasługa szybkiego jak wiatr Jakuba Dziewiarza. Przejął piłkę w środku boiska i pognał z nią w kierunku bramki rywala. Po takiej przebojowej akcji, strzał na 3:1 był tylko formalnością. Wynik na 4:2 w końcówce meczu mocnym uderzeniem ustalił Sebastian Woźniak.
Po premierowym zwycięstwie i popisach w polu karnym skotniczan, przyszedł czas na konfrontację z rówieśnikami z Tychów. W niej więcej niż sytuacji bramkowych było twardej walki w środku pola. Jak często bywa w takich chwilach gole nie padły, więc obie ekipy musiały pogodzić się polubownym rozstrzygnięciem. - Jak najbardziej zasłużony remis – przyznaje trener Pięta.
Trzecim rywalem Słowika był ukraiński FC Sambir. Młodzi gracze zza naszej wschodniej granicy od samego początku turnieju imponowali formą i skutecznością. Wygrywali ze wszystkimi i to do zera. Również w starciu z naszą drużyną nie dali sobie strzelić bramki, a sami zdobyli ich pięć. Tutaj wątpliwości nie było, wygrał zespół zdecydowanie lepszy.
Dosyć wysoka porażka mocno zmobilizowała olkuszan. Chęć powetowania sobie wcześniejszych strat była tak duża, że ich kolejny przeciwnik – Football Project Jasienica nie miał za wiele do powiedzenia. Skończyło się na wyniku 2:0. Autorem pierwszego trafienia dla OKS-u był Dominik Kozieł, a pieczęć na wygranej Słowika uderzeniem z ostrego kąta postawił Damian Dela.
Ostatnim punktem niedzielnych zmagań pod balonem było spotkanie naszych zawodników z Wisłą Kraków. - Początek bardzo wyrównany, ale z czasem do głosu zaczęli dochodzić „Wiślacy” - zaznacza Adrian Kozieł. Wbrew temu co działo się na boisku, to Słowik objął prowadzenie po kapitalnym strzale z własnej połowy Dawida Tracza. Ambicja jednak nie wystarczyła. W kolejnych minutach krakowianie dwukrotnie znaleźli drogę do olkuskiej bramki i to oni po końcowym gwizdku cieszyli się ze zwycięstwa na zakończenie imprezy.
- Po raz kolejny chłopcy udowodnili, że potrafią grać w piłkę i jak równy z równym mogą grać z renomowanymi drużynami z Południa Polski. Miejmy nadzieję, że gdy nabiorą meczowego ogrania, zaczną rozstrzygać takie mecze na swoją korzyść – kończy kierownik Kozieł.
Komplet wyników:
OKS Słowik Olkusz – SPN Pogoń Skotniki 4:2
OKS Słowik Olkusz – GKS Tychy 0:0
OKS Słowik Olkusz – FC Sambir 0:5
OKS Słowik Olkusz – FP Jasienica 2:0
OKS Słowik Olkusz – Wisła Kraków 1:2
OKS w Skotnikach wystąpił w składzie:
Jakub Lato, Oskar Żaba – Damian Dela, Natan Dromundo-Pęgiel, Jakub Dziewiarz, Kacper Jurek, Antoni Kozioł, Jan Misztal, Filip Mosór, Nikodem Paliński, Antoni Penkal, Dawid Tracz, Sebastian Woźniak, Dominik Kozieł.
Komentarze