MŁODZIKI. Remis z Bronowianką.

MŁODZIKI. Remis z Bronowianką.

Przegrać z Wisłą w dwucyfrowym stosunku nie jest miło, ale ważne by z tak srogiej lekcji wyciągnąć jak najwięcej. I nie chodzi tutaj o bramki, a o dobre wnioski. Mając na uwadze to, co wydarzyło się w sobotę na Czarnej Górze można wnioskować, że to co najgorsze już za zespołem Józefa Ślązaka. Słowik U-12 ugrał punkt kosztem plasującej się na podium EkstraLigi Bronowianki.

Z jednej strony remis z faworytem powinno się brać w ciemno, ale z drugiej zaglądając do statystyk trochę szkoda, że skończyło się „tylko” na remisie. Dotyczy to obu stron, bowiem wynik końcowy tego starcia był kwestią otwartą do ostatniego gwizdka. Od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. Prowadzenie olkuszanom zapewnił Tomasz Tomsia. Upłynęło raptem kilkadziesiąt sekund, a przyjezdni odpowiedzieli za sprawą Mikołaja Pytlika. - Później przy lepszej skuteczności ponownie mogliśmy odskoczyć rywalom i to nie na jedną, a nawet kilka bramek – wspomina trener Ślązak. Niestety piłka długo nie chciała wpaść do siatki Bronowianki. Dopiero w samej końcówce pierwszej części spotkania ponownie dał o sobie znać Tomsia, po raz drugi pokonując Michała Florkiewicza.

Przez kwadrans po zmianie stron to miejscowi stworzyli sobie więcej okazji do podwyższenia wyniku. Ale i tym razem z celnością było na bakier. Im bliżej było jednak końca meczu, tym rosła przewaga gości. Ci w przeciągu całej godziny nie zachwycili, ale w ostatniej fazie pojedynku właściwie nie schodzili z połówki Słowika. Z przewagi wyniknął gol na 2:2 autorstwa Jana Pilcha oraz jeszcze kilka innych niezłych pozycji. Na całe szczęście – tym razem dla miejscowych, futbolówka już ani razu nie przekroczyła linii bramkowej.

- Po 50 minutach równorzędnej gry „odcięło nam prąd”. Nie do końca wynika to z braku sił. Szwankuje też mentalność. Chłopcy zbyt wcześnie myślą o końcowym gwizdku i to nas zgubiło już nie po raz pierwszy w tym sezonie – dodaje Józef Ślązak.

OKS Słowik Olkusz – Bronowianka Kraków 2:2 (2:1)
1:0 –   4’ Tomasz Tomsia
1:1 –   6’ Mikołaj Pytlik
2:1 – 29’ Tomasz Tomsia
2:2 – 57’ Jan Pilch

OKS: Śladowski – Cieślik, Gałka, Rapacz, Ocieczek, Rams, Ściążko, Tomsia, Żurada, Mosur, Flacht, Kuca, Maślanka, Pałyga, Szlachta.

Bronowianka: Florkiewicz – Pytlik, Dudek, Chachuła, Młynarczyl, Mularczyk, Pilch, Wolicki, Ziewiec, Krzyżak, Przędzik.

Biuro Prasowe OKS Słowik
(PK)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości