TRAMPKARZE. Zamiast meczu o punkty sparing.

TRAMPKARZE. Zamiast meczu o punkty sparing.

W dniu meczu trener Paweł Curyło otrzymał wiadomość od szkoleniowca Skalanki, że rywale na Czarną Górę nie dojadą. Tym sposobem ostatni mecz w rundzie zasadniczej Słowik U-15 wygrał bez konieczności wychodzenia na murawę. Przymusową pauzę olkuszanie wykorzystali na rozegranie sparingowego spotkania ze Zniczem Kłobuck.

Zaczynając od trzech punktów za nierozegrany mecz ze Skałą, pozwoliły one Słowikom zająć 6. miejsce, a więc pierwsze pod kreską dzielącą tabelę na grupę mistrzowską i spadkową. Co prawda plany na rundę jesienną były ambitniejsze, jednak boisko zweryfikowało oczekiwania.

- Nie ma co lamentować. Po pierwszej części sezonu zajmujemy 6. miejsce i teraz naszym zadaniem jest jego obrona do samego końca. Z każdym rywalem, który jest za naszymi plecami pewnie wygrywaliśmy, wyjątkiem jest remis na Tramwaju. Już niebawem nadarzy się okazja do rewanżu. Tych dwóch zgubionych punktów zabrakło nam do włączenia się do walki o górną połówkę tabeli – zaznacza trener Curyło.

Brak meczu o stawkę poniekąd olkuszanom zrekompensował piątkowy sparing w Kłobucku. Znicz miał być solidnym przeciwnikiem i takim się właśnie okazał. Po wyrównanym początku, kiedy to nasi zawodnicy potrafili wyrównać, kolejne minuty przebiegały już pod dyktando gospodarzy, którzy ostatecznie wygrali 4:1. - Cenny sprawdzian z wnioskami do wyciągnięcia. Sukcesy rodzą się w ciężkich bólach i przychodzą po ciężkiej pracy – dodaje opiekun Słowika U-15.

Biuro Prasowe OKS Słowik
(PK)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości