TRAMPKARZE. Porażka na inaugurację.

TRAMPKARZE. Porażka na inaugurację.

Inauguracja w krakowskiej EkstraLidze dla Słowika U-15 nie wypadła po myśli podopiecznych Pawła Curyło. Olkuszanie przegrali w Osieku z Borkiem 2:3. O porażce w znacznym stopniu zadecydował słabszy w wykonaniu naszych zawodników początek spotkania.

Minął zaledwie premierowy kwadrans, a goście prowadzili różnicą dwóch trafień. Wynik otworzył Stanisław Olejniczak. Gospodarze reklamowali spalonego, jednak sędziowie pozostali niewzruszeni i gola uznali. Kilka minut później zaliczkę krakowian podwoił Robert Stępień, pewnie egzekwując rzut karny po zupełnie niepotrzebnym faulu Słowików w obrębie „szesnastki”.

- Jestem niemile zaskoczony grą moich zawodników. Chłopcy byli wolni, grali niedokładnie i popełniali sporo prostych błędów. Dopiero po drugiej straconej bramce zespół zaczął prezentować się nieco lepiej – relacjonuje trener Curyło.

Rzeczywiście, przy rezultacie 0:2 miejscowi zdobyli się na efektowny zryw, który szybko pozwolił im na powrót do gry o coś więcej niż tylko honorową porażkę. Sygnał do ataku dał Oliwier Piątek, niedługo później wyczyn kolegi skopiował Michał Pałka i tym sposobem mecz niejako zaczął się od nowa. Przy remisie 2:2 żadna ze stron długo nie chciała ryzykować utraty trzeciego gola.

- Po przerwie sytuacja na boisku unormowała się. Obie drużyny prowadziły wyrównaną batalię. Próbowaliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, podeszliśmy do rywali nieco wyżej i zapłaciliśmy za to wysoką cenę – dodaje szkoleniowiec Słowika U-15.

Niestety zamiast bramki gwarantującej trzy punkty nadeszła taka, która pozbawiła olkuszan nawet jednego oczka. Bohaterem gości okazał się Dominik Sarga, który po godzinie gry umiejętnie wykończył wzorowo wyprowadzony kontratak.

- Kubeł zimnej wody na nasze rozpalone głowy. Dobrze prezentująca się w trakcie okresu przygotowawczego drużyna na starcie ligi sprawiła psikusa. Przegraliśmy tak naprawdę na własne życzenie – kwituje Paweł Curyło.

Szkoda tego spotkania, a w szczególności wyniku jakim ono się zakończyło. Borek nie tylko wydawał się, ale również okazał się zespołem na poziomie Słowika. Przyjezdni wygrali, bo zdobyli o jedną bramkę więcej i nie ma co dyskutować nad ilością wypracowanych przez obie strony okazji strzeleckich. Dogodne szanse trzeba umieć zamienić na gole, a w tym lepsi w sobotę okazali się goście.

W sobotę 6 kwietnia, także w Osieku Słowik U-15 podejmie swoich rówieśników ze Skawiny. Pojedynek z Piastem bezwzględnie trzeba wygrać, bo w kolejnych tygodniach o punkty będzie znacznie trudniej – przynajmniej w teorii.

- Już nie raz chłopcy udowodnili, że w piłkę grać potrafią. Musimy wrócić do naszych wypracowanych schematów. Jeśli zespół zacznie realizować nakreślone przed meczem założenia będzie dobrze – zaznacza trener Curyło.


OKS Słowik Olkusz – Borek Kraków 2:3 (2:2)
0:1 – 13’ Stanisław Olejniczak
0:2 – 17’ Robert Stępień
1:2 – 22’ Oliwier Piątek
2:2 – 24’ Michał Pałka
2:3 – 60’ Dominik Sarga

OKS: K. Seweryn, Kucharczyk – M. Seweryn, B. Żaba, Gąsiorek, J. Żaba – Gąsior, Pałka, Nawara, Paszczela, Wolski, Piątek oraz Błaszczykiewicz, Gałka, Krawczyk, Pielka.

Borek: Kucharski – Szułdrzyński, Białoskórski, Bielański, Czerwiński, Froncisz, Krasny, Olejniczak, Sarga, Stępień, Woyna-Orlewicz oraz Kostek, Kuc, Lebica, Piskorz, Siemieński, Wohlman.

Inne wyniki 1. kolejki:
Proszowianka TOP CARS – Bronowianka Kraków 3:5
Garbarnia Kraków – Wisła II Kraków 6:2
Piast Skawina – Hutnik Kraków (przełożony)

Biuro Prasowe OKS Słowik
(PK)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości